Akredytacja a Wolność Mediów w demokracji

22.02.2019
Autor: Microgen / shutterstock

Wolność słowa jest jedną z kardynalnych zasad demokracji. Można powiedzieć, że jest jednocześnie jej fundamentem i filarem. Prawnie realizuje się ona poprzez zagwarantowanie wolności prasy i innych środków społecznego przekazu. Podstawa prawna tej gwarancji znajduje się w art. 14 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. A realizowana poprzez inne akty prawne, czyli ustawę Prawo prasowe. A gdzie jest akredytacja?

Akredytacja a media

Media stanowią nie tylko element kultury masowej. Dzięki nim społeczeństwo ma dostęp do sfery publicznej, w której nie uczestniczy jako ogół na co dzień. Ten uprzywilejowany dostęp, od strony formalnej, zapewnia akredytacja dziennikarska. Akredytacja dziennikarska nie jest w Polsce ustawowo zdefiniowana, a jest pojęciem powszechnie używanym w języku potocznym. Mogą ją otrzymać dziennikarze działający w obszarze słowa, jak i Ci będący fotoreporterami. Fotografia bowiem może być traktowana jako materiał prasowy, a fotoreporter uznawany za dziennikarza.

Od kogo zależy przyznawanie akredytacji?

Zgodnie ze swoją słownikową definicją akredytacja jest udzieleniem dziennikarzowi zgody na przekazywanie korespondencji z imprez publicznych, zjazdów, obrad, itp.* Udzielenie tej zgody może być obwarowane warunkami ustalonymi przez organizatora, a wyrażonymi w regulaminach dotyczących danej imprez lub miejsc. Organizator ma prawo określać swoje zasady, zwłaszcza, że uzyskanie akredytacji czyni dziennikarza uprzywilejowanym w stosunku co do innych. Zapewnia mu bowiem dostęp do miejsc i wydarzeń nieosiągalnych dla „zwykłego śmiertelnika”.

Gospodarz imprezy wyznaczając reguły uczestnictwa powinien uwzględnić nie tylko interesy mediów, ale też i dobra prawnie chronione innych uczestników wydarzenia. Wolność prasy nie powinna być w konflikcie z ochroną dóbr osobistych. Pojęcie akredytacji nie jest tym samym, co legitymacja dziennikarska. Dodatkowo polskie prawo nie uzależnia otrzymania akredytacji od faktu bycia dziennikarzem, w tym fotoreporterem. Rzadko jednak akredytacje przyznawane są (przynajmniej te nieodpłatne) osobom spoza tego kręgu. W czasach dominacji Internetu media przybierają niespotykaną wcześniej formę, a kryteria definiujące dziennikarza ewoluują. Konieczne będzie zweryfikowanie zasad na podstawie których przyznawane będą akredytację osobom niewpisującym się w definicję dziennikarza wskazaną w art. 7 ust. 2 pkt 5 ustawy Prawo prasowe.

Czwarta władza pod ochroną?

Wolność prasy jest wartością prawnie uznawaną we wszystkich demokratycznych państwach, a narzędzia dzięki którym jest realizowana są zbliżone. Zdeterminowane są jednak lokalnym ustawodawstwem oraz zwyczajem. Pojęcie akredytacji dziennikarskiej jest znane wszędzie tam gdzie dziennikarz ma prawo uczestniczenia w sferze publicznej. W praktyce (poza drastycznymi, a niestety występującymi przypadkami) sprowadza się to do znacznej części świata.

Zarówno w polskim prawie, jak i w ustawodawstwach na świecie nie znajdziemy „twardych” wytycznych regulujących udzielanie akredytacji dziennikarskich. Dużą rolę pełnią tu reguły wypracowane w praktyce w kontaktach z tzw. czwartą władzą.

Wolność mediów w Unii Europejskiej

W Unii Europejskiej wolność mediów jest wartością prawnie uznawaną, której ochrona dotyczy wszystkich państw członkowskich. Wyrażona jest ona m.in. w art. 11 ust. 2 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej: Każdy ma prawo do wolności wypowiedzi. Prawo to obejmuje wolność posiadania poglądów oraz otrzymywania i przekazywania informacji i idei bez ingerencji władz publicznych i bez względu na granice państwowe.

W art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, w ust. 2 określone są też pewne granice tej wolności: Korzystanie z tych wolności pociągających za sobą obowiązki i odpowiedzialność może podlegać takim wymogom formalnym, warunkom, ograniczeniom i sankcjom, jakie są przewidziane przez ustawę i niezbędne w społeczeństwie demokratycznym w interesie bezpieczeństwa państwowego, integralności terytorialnej lub bezpieczeństwa publicznego, ze względu na konieczność zapobieżenia zakłóceniu porządku lub przestępstwu, z uwagi na ochronę zdrowia i moralności, ochronę dobrego imienia i praw innych osób oraz ze względu na zapobieżenie ujawnieniu informacji poufnych lub na zagwarantowanie powagi i bezstronności władzy sądowej.

Czyli korzystanie z wolności słowa skorelowane jest z uznaniem wartości, które są w stosunku co do niej nadrzędne. Wolność słowa nie jest prawem absolutnym i w niektórych wypadkach może być ograniczana. Nie może to jednak prowadzić do nadużyć ze strony państwa oraz prywatnych podmiotów.

Dziennikarz a informacja

Niewątpliwie, aby dziennikarz mógł otrzymywać i przekazywać informację, musi być u źródeł jej powstania. W wielu wypadkach umożliwi mu to właśnie posiadanie akredytacji prasowej. W ogólnym systemie prawa europejskiego oraz systemach prawnych poszczególnych państw członkowskich nie ma jednolitej i legalnej definicji pojęcia akredytacji.

Traktuje się ją jako system procedur oparty na zwyczajowo obowiązujących regułach. Jest swoistą emanacją prawa społeczeństwa do uzyskiwania informacji oraz prawa dziennikarza do ich pozyskiwania. Prawo do uzyskiwania informacji może być ograniczone, podobnie jak wolność słowa, ale w ściśle określonych wypadkach. Nie ma też reguł prawnych dokładnie wskazujących jakie warunki musi spełnić przedstawiciel mediów, aby uzyskać zezwolenie. Akredytacje przyznaje się na podstawie zasad określanych przez gospodarzy wydarzeń. Zarówno tych, którzy są przedstawicielami organów szeroko pojętej administracji, jak  i przez podmioty prywatne. Udzielenie akredytacji nie powinno być związane z podstawą zatrudnienia dziennikarza ani rodzajem reprezentowanych przez niego mediów. Na udzielenie akredytacji nie powinny mieć również wpływu  poglądy reprezentowane przez dziennikarza.

W praktyce?

W większości przypadków grupą bardziej uprzywilejowaną w uzyskiwaniu akredytacji są dziennikarze posiadający legitymacje prasowe, zatrudnieni na stałe w redakcjach. Inaczej będzie wyglądać akredytowanie prasy na publiczne, ale organizowane przez prywatne firmy wydarzenia, a inaczej na wydarzenia o randze państwowej. Dzieje się tak choćby przez zaostrzone względy bezpieczeństwa. Akredytowany dziennikarz ma prawo wstępu do miejsc niedostępnych dla szerszej publiczności, stąd potrzeba większej kontroli zgłaszanych wniosków. Procedury przyznawania akredytacji w poszczególnych państwach członkowskich nie będą się od siebie istotnie różnić. Wymogi dostosowuje się do specyfiki i panujących zwyczajów, z uwzględnieniem prawa do wolności wypowiedzi, otrzymywania i przekazywania informacji.

Prasa w USA

W Stanach Zjednoczonych, gdzie wolność prasy chroni słynna Pierwsza Poprawka do Konstytucji Stanów Zjednoczonych, media nie mają jasno określonych zasad, na podstawie których mogą uzyskiwać informację. Szczególnie, że wspomniana wyżej Pierwsza Poprawka odnosi się do wolności słowa, możliwości rozpowszechniania informacji, a nie do pozyskiwania tych informacji czemu może właśnie służyć akredytacja dziennikarska.

Drogę dla mediów, w kwestii ich uprawnień, torują orzeczenia sądów. Są to: orzeczenia Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, sądów federalnych oraz orzeczenia sądów stanowych. Pierwsza Poprawka do Konstytucji Stanów Zjednoczonych nie dzieli beneficjentów wolności słowa na tych, którzy są przedstawicielami mediów oraz na tych, którzy nimi nie są. Różnego rodzaju instytucje, w tym te tworzące administrację państwową uzależniają przyznanie akredytacji prasowej od rodzaju mediów, które są reprezentowane. Uprzywilejowani, szczególnie przez organy administracji rządowej, są przedstawiciele telewizji, radia, gazet i magazynów, czyli tzw. media tradycyjne. Sądy traktują tę listę jako konkretny wyznacznik wprowadzanych ograniczeń, rzadko przyjmując ją jedynie jako przykładowe wyliczenie, które stanowi  ogólną wskazówkę, a nie zamknięty katalog. Pojawia się pytanie jak traktować osobę relacjonującą wydarzenie przy użyciu np. Twittera.

Freelancer a etatowiec?

Kolejnym kryterium przyznawania akredytacji prasowej jest rozróżnienie dziennikarzy na tych zatrudnionych i na tych, którzy są freelancerami. Z przeprowadzonych wśród dziennikarzy badań wynika, że rzadziej akredytację prasową otrzymują freelancerzy aniżeli osoby zatrudnione na etacie. Dziennikarze, którzy są  zatrudnieni na stałe w redakcjach są reprezentowani przez wydawców mediów w procesie uzyskiwana akredytacji. Posiadanie stałego etatu w redakcji czyni ich bardziej wiarygodnymi. Zatrudniając dziennikarza dana firma bierze za niego odpowiedzialność, niejako monitoruje jego standardy pracy, przestrzeganie prawa oraz zasad etyki dziennikarskiej – również, a może przede wszystkim dlatego, że ponosi odpowiedzialność za treści przez siebie rozpowszechniane.

Dziennikarz a fotoreporter?

Z podobnymi utrudnieniami jak w przypadku freelancerów spotykają się blogerzy, przedstawiciele mediów społecznościowych oraz fotoreporterzy (wnioski fotoreporterów są częściej odrzucane aniżeli wnioski reporterów operujących w dziedzinie słowa). Szczególnej kontroli podlegają zgłoszenia dziennikarzy działających jako aktywiści w danych dziedzinach życia. Brany jest również pod uwagę staż w zawodzie ubiegających się o zezwolenie.**Przyznawanie akredytacji jest procedurą uznaniową, nieskodyfikowaną (instytucje przyznające akredytację zastrzegają sobie możliwość ich wydawania według ich własnego uznania z ang. at his sole discretion) i często jej wynik uzależniony jest od  przynależności dziennikarza do określonego rodzajów mediów.

W Białym Domu inaczej niż na festiwalu

Reguły związane z tym procesem różnią się w zależności od tego czy mamy do czynienia z organami administracji  federalnej, stanowej czy prywatnymi podmiotami. Na pewno z większymi obostrzeniami spotkamy się w przypadku akredytacji przy Białym Domu niż np. festiwalu filmowym organizowanym przez prywatną firmę. Wewnętrzne regulaminy, o ile nie są niezgodne z prawem, stanowią obowiązująca podstawę przyznawania zgód na udział dziennikarzy w sferze publicznej. Określają one też wachlarz uprawnień im przysługujących tj. możliwość uczestniczenia w konkretnych wydarzeniach, przebywania w pomieszczeniach, możliwości przeprowadzania wywiadów oraz otrzymywania materiałów prasowych.

Uzyskując akredytację dziennikarz otrzymuje przepustkę, która pozwala mu miedzy innymi uczestniczyć w konferencjach. Przepustkę można unieważnić. Wtedy dziennikarz może domagać się rozstrzygnięcia sprawy przez sąd,  w którego gestii jest nakazanie przywrócenia jego uprawnień. Tak własnie było w przypadku korespondenta telewizji CNN Jima Acosty w jego sporze z Białym Domem. Podobnie jak w Polsce i pozostałych państwach europejskich, przynależność do podmiotu zrzeszającego dziennikarzy czy posiadane legitymacji dziennikarskiej wydawanej przez podmioty zatrudniające reporterów nie implikuje uzyskania akredytacji. Może jedynie wspierać pozytywne rozpatrzenie wniosku, gdy bierze się pod uwagę status zawodowy osób aplikujących. Akredytacji dla dziennikarzy zagranicznych, którzy chcą uczestniczyć np. w konferencjach w Białym Domu udziela Departament Stanu za pomocą Foreign Press Center (FPC), która ustala zasady przyznawania tego uprawnienia.

Akredytacja odbiciem zwyczaju na świecie

Na świecie akredytacja realizuje zasadę wolności prasy poprzez umożliwienie dostępu do informacji, która następnie jest rozpowszechniana. Uprawnia do tego na ogół dziennikarzy. Zasady przyznawania akredytacji w poszczególnych państwach różnią się w stopniu uwzględniającym obowiązujące procedury i panujący zwyczaj. To gospodarz danej imprezy, instytucja państwowa czy prywatna określa reguły uczestniczenia w niej, a dotyczy to nawet tych uprzywilejowanych gości, jakimi są dziennikarze.

* Uniwersalny słownik języka polskiego, pod redakcją prof. Stanisława Dubisza, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2003, tom 1, s. 36

**Who Gets a Press Pass?Media Credentialing Practices in the United StatesBy Jeffrey Hermes, John Wihbey, Reynol Junco and Osman Tolga Aricak http://www.dmlp.org/credentialsJune 2014


Autor tekstu: Karolina M. Wojciechowska, prawnik
wykładowca Warszawskiej Szkoły Fotografii i Grafiki Projektowej

Czytaj też

/

Utwór inaczej – jakich fotografii nie można objąć prawem autorskim?

20.03.2020
fot. Rawpixel.com / Shutterstock

Prawo autorskie chroni twórców „utworów”. Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych stanowi, że utworem stanowiącym przedmiot...

/ / /

Czy printscreen zdjęcia narusza prawa autorskie fotografa?

03.02.2020
fot. Rawpixel.com / Shutterstock

Sfotografowanie cudzego zdjęcia czy printscreen strony internetowej ze zdjęciem nie sprawi, że użycie tak uzyskanych materiałów będzie...

/ / / /

Zadośćuczynienie od fotografa za nieudaną sesję ślubną?

09.01.2020
Autor: Evgenyrychko / Shutterstock

Sąd Rejonowy w Tarnowie wydał precedensowy wyrok: fotograf musi zapłacić 15 000 zł zadośćuczynienia dla swoich klientów...

Dodaj komentarz